Warto pomagać innym!
Jak to się stało, że dołączyłaś do ekipy "Nie bądź sknera..."?
To był prawdziwy zbieg okoliczności. Odezwała się do mnie koleżanka, która zaproponowała , abym poszła na spotkanie organizacyjne z twórczyniami całej inicjatywy - Kingą Błaszczyk i Pauliną Stepków. Podczas rozmów, dziewczyny uznały że mogę im się przydać bo czują, że mam mnóstwo zapału, który warto wykorzystać. Zarówno doświadczenie przy wcześniejszych wolontariatach, jak i w dziedzinie reklamy, czy marketingu jest nam w chwili obecnej bardzo przydatne. A cała ekipa ludzi która pracuje przy NIE BĄDŹ SKNERA KUP PAMPERA jest fantastyczna i każdy wkłada w to całe serce!
Długo się zastanawiałaś czy wejść w ten projekt?
Nawet przez sekundę nie miałam wątpliwości, że jest to świetna akcja. Te dzieciaki potrzebują nas i naszej pomocy! Zwłaszcza podopieczni otwockiego Interwencyjnego Ośrodka Preadopcyjnego, którzy tęsknią za rodzicami, ich dotykiem i muszą czekać, aż znajdzie się ktoś, kto zechce ich pokochać! Pracuje z dziećmi i je kocham! Serce mi się kroi na myśl o sytuacji w jakiej się znalazły.
Myślisz, że Otwock jest dobrym miejscem na organizowanie zbiórek takich jak wasza?
Oczywiście, że tak! Mieszkańcy miasta udowodnili to już pomagając Szymonowi Kądzieli, i Błażejowi Cymermanowi!
Nasza akcja również pokazuje, że gdy pojawia się wspólny cel, znikają wszelkie podziały. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że wiele otwockich postaci ze świata politycznego, czy biznesowego, zaoferowało nam wsparcie w promocji, pomoc logistyczną przy przewożeniu zebranych rzeczy do IOP-u i Promyczka i miejsca reklamowe na terenie całego miasta.
Co dla ciebie, jako jednej z koordynatorek akcji jest najważniejsze?
Zależy mi na tym, żeby nagłośnić kwestię wielu potrzeb i problemów, z którymi zmagają się każdego dnia opiekunowie i podopieczni IOP-u. Wiem, że szczególnie niezbędne są rzeczy, które schodzą najszybciej czyli pieluchy, nawilżane chusteczki i chemia. Staramy się bowiem dostarczyć im dokładnie to, czego najbardziej potrzebują!
Dlaczego warto pomagać innym?
Powtarzam naszym dzieciakom w przedszkolu czy w Liceum im. Słowackiego, że co się sieje to się później zbiera. Jeśli zrobimy coś dobrego, to to dobro zawsze do nas powróci. Zależy mi na tym, żeby pokazać wszystkim dookoła, że im także, pomaganie innym sprawi wiele radości. Wiem to z autopsji bo gdy do naszego przedszkola ktoś przynosi kolejne paczki pieluch, to potrafię skakać do góry z radości, a przecież teoretycznie jestem już dorosła.
Rozmawiała: Marzena Lech/Fot. Archiwum Patrycji Jakubiak
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj